poniedziałek, 14 stycznia 2013

Kwiecień 2013 v2

Dzień 1

Tradycyjnie przejazd z Bieszczadów do Oradea. Przystanek w Realu na zakupy itp.



Wyświetl większą mapę

Początek wyprawy to głównie tranzyt w Deltę Dunaju, ale po drodze też co nie co zobaczymy. Po zakupach w Oradei pierwszy biwak zrobimy w Górach Padurea Craiului nad wioską Vadu Crisului z widokiem na Wąwóz Vadu Crisului.



Wyświetl większą mapę

Kilka obrazków z tego miejsca:

Foto: Robert Mangra


Foto: juhaszzsolt


Dzień 2

268 km do przejechania (częściowo autostradą), przebazujemy się w Góry Gurghiului do miejscowości Praid. Jest tam rezerwat pokładów soli i kopalnia, którą zwiedzimy.



Wyświetl większą mapę

Ale po drodze:

Zatrzymamy się na chwilę w Tirgu Mures

Foto: mojzer laszlo


Foto: gabi@vram


Foto: Kovács J.


Koło Sangeorgiu De Padure zajedziemy nad Jez. Bezidu Nou zobaczyć zatopiony kościół. Opcjonalnie możemy zostać ty na biwak zamiast w Praid.

Foto: sebi_2569


Foto: Kozma Erzsébet



I na koniec zajedziemy do Praid. Biwak rozbijemy koło rezerwatu solnego. Zwiedzanie kopalni soli odłożymy na rano, bo tego dnia pewnie już nie zdążymy.

Foto: Kántor Lajos Kristóf


Foto: Ion Paul ™


Foto: Racz (Shaman) Peter


Foto: puspán zsolt


Dzień 3

Rano zwiedzimy kopalnię soli.

Foto: Paul Ion™


Obok kopalni jest basen solankowy


Foto: Csedő Attila


Po zaliczeniu Praid przejedziemy w dolinę źródeł Oltu pomiędzy Górami Giurgeu i Hasmas.



Wyświetl większą mapę

Po drodze, koło Voslabeni odbijemy kilka km w bok do jaskini Sugo

Foto: gyorgyjano


Foto: sucuka


W dolinie Oltu zrobimy sobie w jakimś fajnym miejscu biwak i pokręcimy się po okolicy.

Foto: bakoandras


Foto: Antonius Plaian


Foto: Dénes László


Dzień 4

Rano wyruszymy w Góry Hasmas, Wyjdziemy do Cabany pod Hasmasul Mare i potem na sam szczyt (1793 m n.p.m.)

Foto: Dénes László


Foto: Paul Ion™


Foto: nova188


Foto: csiszy1344


Foto: enif


Po zejściu z gór nie zostanie nam za wiele czasu, więc przebazujemy się tylko w Góry Bodoc.



Wyświetl większą mapę

Biwak w sąsiedztwie jeziorka św Anny w sprawdzonym już miejscu.



Dzień 5

Jak ktoś chce rano zobaczymy Jez. św Anny, które jest w kraterze wulkanu.





Z Gór Bodac przebazujemy się na wschodnie zbocza Gór Vrancei.



Wyświetl większą mapę

Ale jeszcze za nim opuścimy Góry Bodoc zobaczymy sobie słynne tutejsze wody lecznicze i mineralne Baile Balvanyos. Jaskinie Ucigasul i ruiny zamku.

Foto: Ion Paul ™


Foto: Ion Paul ™


Foto: olizoli


Foto: csbene


Foto: Dénes László


Krótki przystanek w Targu Secuiesc

Foto: Mircea_RAICU


Foto: Nakiaki


Góry Vrancei przekroczymy na przeł. Musat. Mozna z niej wjechać na niewielką połoninkę, więc wyjedziemy sobie na jakieś fotki.

Foto: popaleo


Po zjechaniu z przełęczy zajedziemy w bok do wawozu Tisitei i wodospadu Putnei

Foto: Petru Ghenuche


Foto: acio552071


Foto: gabi-bratu

Potem już do celu czyli wioska Andrieasu de Jos, gdzie biwak rozłożymy przy wiecznym ogniu. Jest tu rezerwat Focul Viu, z ziemi wydobywają się gazy, które non stop płonął. Podobne zjawisko podziwialiśmy w sąsiednich górach Buzau. Tamto miejsce było trudniej dostępne, tutaj na miejsce można dojechać samochodem. Obok jest wiata, więc odpowiednie miejsce też na biwak, tym bardziej, że bedzie można zaoszczedzić na gazie.

Foto: BogdanGoim


Foto: daniroq


Foto: rechin304


Foto: BogdanGoim


Dzień 6

Kierujemy się już powoli w kierunku Delty Dunaju. Najpierw do Galati, gdzie musimy przeprawić się promem na drugą stronę jednej z odnóg Dunaju.



Wyświetl większą mapę

Po drodze zatrzymamy się na chwilkę w centrum Focsani.

Foto: STEPA


Foto: George Alexandru Marinescu


I przeprawa promowa.

Foto: Ioan Cepaliga


Foto: bilderle.de


Z Galati udamy się w Góry Macin na biwak podziwiając pierwsze deltowe krajobrazy.



Wyświetl większą mapę


Po drodze mamy ruiny Cytadeli Dinogetia

Foto: Petre17


Biwak w górach Macin w miejscu dawnego grodziska Cetatuia nad jeziorkiem.

Foto: Gabri3l


Foto: V.T.


Dzień 7

Tego dnia spokojna wycieczka wzdłuż Delty Dunaju, zajedziemy nad mijane jeziora i monastyry. To kraina starowierców i muzemanów, więc można trafić ciekawe świątynie. Biwak nad kanałem obok Tulczy.



Wyświetl większą mapę

Jez. Crapina

Foto: liaionas


Foto: Radu Borzea


Foto: andreea.gerendy


W Isaccea znajdziemy meczet i ruiny warowni.

Foto: marcinwilkowski.wordpress.com


Foto: marinrm


Monastyr Cocos

Foto: raduconstantin


Foto: samapahe


Jez. Saon

Foto: laurentiu cimpoaca


Jez. Telincea

Foto: daliaailad


Foto: Radu CIMPONERIU


Monastyr Saori

Foto: Radu Cristi Mititelu http://cristi-mic.blogspot.com


Foto: razvanbica


Jez. Paches

Foto: Munteanu Mugurel Florian


Foto: raff.f


Jez. Samova

Foto: Gabriel G.


Foto: ANITNOEL


Jez. Casla

Foto: vasile ichim


Foto: soby


Biwak nad kanałem Tulcea przed miastem.

Foto: vespasian


Foto: Adrian Pacurici


Dzień 8

Z Tulcea przebazujemy się do Murighiol.



Wyświetl większą mapę

Ale najpierw pochodzimy sobie po porcie w Tulcea

Foto: florian colea


Foto: alexandru daniel


Foto: liorasapir


Foto: florian colea


Foto: Radu Borzea


Po zwiedzaniu Tuleca będziemy kierować się dalej w dół Delty do Murighiol. Po drodze zaliczymy jeszcze kilka jezior i kanałów.

Świątynia starowierców w Malcoci

Foto: aleea13


Nufaru

Foto: halmirys


Victoria

Foto: UlliGö


Pomiędzy Bestepe a Mahumudia pokręcimy się trochę szutrowymi drogami nad kanałem i jeziorami..

Foto: samapahe


Foto: hilgertomas


Foto: Sergiu-Andrei Badan


Foto: Cristi Mititelu http://cristi-mic.blogspot.com


Dojedziemy do Murighiol, pokręcimy się trochę po rybackiej wiosce i rozbijemy biwak nad  Jez. Saraturii.

Foto: TravelBadgers


Foto: Vasas Andras


Foto: Dan Dogariu


Foto: ©christake


Foto: adi.moga


Foto: papsjean


Dzień 9

Po delcie pływaliśmy już trochę 2 lata temu jesienią. Wynajeliśmy wtedy łódź na prawie na cały dzień. Jest to trochę droga zabawa a jak się potem okazało i nudna po jakimś czasie. Proponuje więc wynająć rano łajbę na jakieś 3 godzinki. Wystarczy to by popłynąć kanałami do dwóch jezior Uzlina i Isac, gdzie są duże skupiska ptaków.

Foto: giorgel


Foto: Ovidiu Anca


Foto: Ovidiu Anca


Foto: pictoru


Foto: TravelBadgers


Foto: Ovidiu Anca


Foto: Ioan Cepaliga


Foto: TravelBadgers


Po pływaniu przejedziemy do Enisala. Jest tu fajna twierdza Haracleea, przy której byliśmy jesienią, ale tak lało, że nie dało się wyjść z samochodu. Po drodze pokręcimy się też nad brzegami Jez. Razim



Wyświetl większą mapę

Foto: laurentziu


Foto: Philippe Platon


Foto: dianabv


Foto: free-spirit


Foto: IceBox


Foto: Lalyk


Foto: encount3r


Biwak rozbijemy na wzgórzu zamkowym, lub sąsiednim. Widać stąd na zachodzie Jez. Babadag a na wschodzie Jez. Razim. Więc zachód i wschód słońca powinien być zajefajny.

Dzień 10

Przejedziemy sobie przez Góry Macin na masyw Priopcea po drodze zwiedzając co się da. Pierwsze będzie słynne Babadag, ale oprócz tego że był tam Stasiuk to nic ciekawego tu nie ma.



Wyświetl większą mapę

Slava Rusca

Foto: Midia


Foto: Andrjuschenka


Slava Cercheza

Foto: choupette


Po drodze Dobrudżańskie widoczki

Foto: IceBox


Foto: Transit_PO


Foto: Transit_PO


Foto: Szasz Laszlo CV


Jez. Horia

Foto: Andrei-Radu


Foto: Transit_PO


Biwak zaplanowałem na masywie Priopcea. Jakie z niego są widoki zobaczcie sami.

Foto: Gabriel G.


Foto: IceBox


Foto: IceBox


Foto: Gabri3l


Dzień 11

Ten dzień spędzimy głównie w samochodzie. Opuścimy Deltę Dunaju, Góry Macin i Dobrudzę promem w Braila.



Wyświetl większą mapę

Z Baila potężny skok w Góry Ceahlau.



Wyświetl większą mapę

Tego dnia darujemy sobie zwiedzanie bo za dużo do przejechania. Zatrzymamy się tylko w Piatra Neamt już prawie u celu.

Foto: sebastian1popa


Foto: gabiavram


Foto: mihai.valentin


Biwak rozbijemy u podnóża Gór Ceahlau przy siedzibie Parku Narodowego. Jest tu camping. Jak ktoś będzie miał jeszcze siłę i ochotę a nie był, to może podjechać sobie zobaczyć Wawóz Bicaz.

Foto: zacheu


Dzień 12 i 13

Rano zwiniemy bambetle i zostawimy bezpiecznie samochody. Wyruszymy na dwudniowy pobyt w Górach Ceachlau 1907 m n.p.m.. Zanocujemy 2 noce na górze w Cabanie Dohia.

Kilka fotek tego co nas czeka na górze.

Foto: Chetan Horatio


Foto: mariusi


Foto: roxanapaduraru


Foto: Andrei Tugui


Foto: Dénes László


Foto: ioan.panaite


Foto: Dénes László


Foto: sebastian1popa


Foto: sebastian1popa


Cabana Dohia jest dosyć wygodna, są tu nawet pokoje 2 osobowe z łazienkami. Najtaniej jednak wychodzi sala zbiorowa. Jest bufet z jedzeniem i piwem, więc na górę nie trzeba taszczyć dużych zapasów. Jest też prąd. Jezioro Izworul Munteului na dole tworzy tu fajny mikroklimat częste są morza mgieł i inwersje. Mam nadzieję, że przez dwa dni trafimy na fajne zjawiska. Sam masyw jest też super i by go przejść w dwie strony na spokojnie też trzeba poświęcić dobre pół dnia. To już ostatni punkt programu, więc jak komuś by się spieszyło do domu to może zejść na dół po 1 noclegu.

Cabana Dohia

Foto: Andrei Tugui


Dzień 14

Na pewno wstaniemy na wschód słońca i zaraz po nim zejdziemy na dół do spakowanych samochodów. To już koniec wyprawy i skok do Polski w Bieszczady. Ja raczej nie będę ograniczony czasowo, więc może ktoś jeszcze będzie chciał wyskoczyć na kilka dni na Bukowinę ;)



Wyświetl większą mapę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz