Tradycyjnie przejazd z Bieszczadów do Oradea. Przystanek w Realu na zakupy itp.
Wyświetl większą mapę
Początek wyprawy to głównie tranzyt w Deltę Dunaju, ale po drodze też co nie co zobaczymy. Po zakupach w Oradei pierwszy biwak zrobimy w Górach Padurea Craiului nad wioską Vadu Crisului z widokiem na Wąwóz Vadu Crisului.
Wyświetl większą mapę
Kilka obrazków z tego miejsca:
Foto: Robert Mangra
Foto: juhaszzsolt
Dzień 2
268 km do przejechania (częściowo autostradą), przebazujemy się w Góry Gurghiului do miejscowości Praid. Jest tam rezerwat pokładów soli i kopalnia, którą zwiedzimy.
Wyświetl większą mapę
Ale po drodze:
Zatrzymamy się na chwilę w Tirgu Mures
Foto: mojzer laszlo
Foto: gabi@vram
Foto: Kovács J.
Koło Sangeorgiu De Padure zajedziemy nad Jez. Bezidu Nou zobaczyć zatopiony kościół. Opcjonalnie możemy zostać ty na biwak zamiast w Praid.
Foto: sebi_2569
Foto: Kozma Erzsébet
I na koniec zajedziemy do Praid. Biwak rozbijemy koło rezerwatu solnego. Zwiedzanie kopalni soli odłożymy na rano, bo tego dnia pewnie już nie zdążymy.
Foto: Kántor Lajos Kristóf
Foto: Ion Paul ™
Foto: Racz (Shaman) Peter
Foto: puspán zsolt
Dzień 3
Rano zwiedzimy kopalnię soli.
Foto: Paul Ion™
Obok kopalni jest basen solankowy
Foto: Csedő Attila
Po zaliczeniu Praid przejedziemy w dolinę źródeł Oltu pomiędzy Górami Giurgeu i Hasmas.
Wyświetl większą mapę
Po drodze, koło Voslabeni odbijemy kilka km w bok do jaskini Sugo
Foto: gyorgyjano
Foto: sucuka
W dolinie Oltu zrobimy sobie w jakimś fajnym miejscu biwak i pokręcimy się po okolicy.
Foto: bakoandras
Foto: Antonius Plaian
Foto: Dénes László
Dzień 4
Rano wyruszymy w Góry Hasmas, Wyjdziemy do Cabany pod Hasmasul Mare i potem na sam szczyt (1793 m n.p.m.)
Foto: Dénes László
Foto: Paul Ion™
Foto: nova188
Foto: csiszy1344
Foto: enif
Po zejściu z gór nie zostanie nam za wiele czasu, więc przebazujemy się tylko w Góry Bodoc.
Wyświetl większą mapę
Biwak w sąsiedztwie jeziorka św Anny w sprawdzonym już miejscu.
Dzień 5
Jak ktoś chce rano zobaczymy Jez. św Anny, które jest w kraterze wulkanu.
Z Gór Bodac przebazujemy się na wschodnie zbocza Gór Vrancei.
Wyświetl większą mapę
Ale jeszcze za nim opuścimy Góry Bodoc zobaczymy sobie słynne tutejsze wody lecznicze i mineralne Baile Balvanyos. Jaskinie Ucigasul i ruiny zamku.
Foto: Ion Paul ™
Foto: Ion Paul ™
Foto: olizoli
Foto: csbene
Foto: Dénes László
Krótki przystanek w Targu Secuiesc
Foto: Mircea_RAICU
Foto: Nakiaki
Góry Vrancei przekroczymy na przeł. Musat. Mozna z niej wjechać na niewielką połoninkę, więc wyjedziemy sobie na jakieś fotki.
Foto: popaleo
Po zjechaniu z przełęczy zajedziemy w bok do wawozu Tisitei i wodospadu Putnei
Foto: Petru Ghenuche
Foto: acio552071
Foto: gabi-bratu
Potem już do celu czyli wioska Andrieasu de Jos, gdzie biwak rozłożymy przy wiecznym ogniu. Jest tu rezerwat Focul Viu, z ziemi wydobywają się gazy, które non stop płonął. Podobne zjawisko podziwialiśmy w sąsiednich górach Buzau. Tamto miejsce było trudniej dostępne, tutaj na miejsce można dojechać samochodem. Obok jest wiata, więc odpowiednie miejsce też na biwak, tym bardziej, że bedzie można zaoszczedzić na gazie.
Foto: BogdanGoim
Foto: daniroq
Foto: rechin304
Foto: BogdanGoim
Dzień 6
Kierujemy się już powoli w kierunku Delty Dunaju. Najpierw do Galati, gdzie musimy przeprawić się promem na drugą stronę jednej z odnóg Dunaju.
Wyświetl większą mapę
Po drodze zatrzymamy się na chwilkę w centrum Focsani.
Foto: STEPA
Foto: George Alexandru Marinescu
I przeprawa promowa.
Foto: Ioan Cepaliga
Foto: bilderle.de
Z Galati udamy się w Góry Macin na biwak podziwiając pierwsze deltowe krajobrazy.
Wyświetl większą mapę
Po drodze mamy ruiny Cytadeli Dinogetia
Foto: Petre17
Biwak w górach Macin w miejscu dawnego grodziska Cetatuia nad jeziorkiem.
Foto: Gabri3l
Foto: V.T.
Dzień 7
Tego dnia spokojna wycieczka wzdłuż Delty Dunaju, zajedziemy nad mijane jeziora i monastyry. To kraina starowierców i muzemanów, więc można trafić ciekawe świątynie. Biwak nad kanałem obok Tulczy.
Wyświetl większą mapę
Jez. Crapina
Foto: liaionas
Foto: Radu Borzea
Foto: andreea.gerendy
W Isaccea znajdziemy meczet i ruiny warowni.
Foto: marcinwilkowski.wordpress.com
Foto: marinrm
Monastyr Cocos
Foto: raduconstantin
Foto: samapahe
Jez. Saon
Foto: laurentiu cimpoaca
Jez. Telincea
Foto: daliaailad
Foto: Radu CIMPONERIU
Monastyr Saori
Foto: Radu Cristi Mititelu http://cristi-mic.blogspot.com
Foto: razvanbica
Jez. Paches
Foto: Munteanu Mugurel Florian
Foto: raff.f
Jez. Samova
Foto: Gabriel G.
Foto: ANITNOEL
Jez. Casla
Foto: vasile ichim
Foto: soby
Biwak nad kanałem Tulcea przed miastem.
Foto: vespasian
Foto: Adrian Pacurici
Dzień 8
Z Tulcea przebazujemy się do Murighiol.
Wyświetl większą mapę
Ale najpierw pochodzimy sobie po porcie w Tulcea
Foto: florian colea
Foto: alexandru daniel
Foto: liorasapir
Foto: florian colea
Foto: Radu Borzea
Po zwiedzaniu Tuleca będziemy kierować się dalej w dół Delty do Murighiol. Po drodze zaliczymy jeszcze kilka jezior i kanałów.
Świątynia starowierców w Malcoci
Foto: aleea13
Nufaru
Foto: halmirys
Victoria
Foto: UlliGö
Pomiędzy Bestepe a Mahumudia pokręcimy się trochę szutrowymi drogami nad kanałem i jeziorami..
Foto: samapahe
Foto: hilgertomas
Foto: Sergiu-Andrei Badan
Foto: Cristi Mititelu http://cristi-mic.blogspot.com
Dojedziemy do Murighiol, pokręcimy się trochę po rybackiej wiosce i rozbijemy biwak nad Jez. Saraturii.
Foto: TravelBadgers
Foto: Vasas Andras
Foto: Dan Dogariu
Foto: ©christake
Foto: adi.moga
Foto: papsjean
Dzień 9
Po delcie pływaliśmy już trochę 2 lata temu jesienią. Wynajeliśmy wtedy łódź na prawie na cały dzień. Jest to trochę droga zabawa a jak się potem okazało i nudna po jakimś czasie. Proponuje więc wynająć rano łajbę na jakieś 3 godzinki. Wystarczy to by popłynąć kanałami do dwóch jezior Uzlina i Isac, gdzie są duże skupiska ptaków.
Foto: giorgel
Foto: Ovidiu Anca
Foto: Ovidiu Anca
Foto: pictoru
Foto: TravelBadgers
Foto: Ovidiu Anca
Foto: Ioan Cepaliga
Foto: TravelBadgers
Po pływaniu przejedziemy do Enisala. Jest tu fajna twierdza Haracleea, przy której byliśmy jesienią, ale tak lało, że nie dało się wyjść z samochodu. Po drodze pokręcimy się też nad brzegami Jez. Razim
Wyświetl większą mapę
Foto: laurentziu
Foto: Philippe Platon
Foto: dianabv
Foto: free-spirit
Foto: IceBox
Foto: Lalyk
Foto: encount3r
Biwak rozbijemy na wzgórzu zamkowym, lub sąsiednim. Widać stąd na zachodzie Jez. Babadag a na wschodzie Jez. Razim. Więc zachód i wschód słońca powinien być zajefajny.
Dzień 10
Przejedziemy sobie przez Góry Macin na masyw Priopcea po drodze zwiedzając co się da. Pierwsze będzie słynne Babadag, ale oprócz tego że był tam Stasiuk to nic ciekawego tu nie ma.
Wyświetl większą mapę
Slava Rusca
Foto: Midia
Foto: Andrjuschenka
Slava Cercheza
Foto: choupette
Po drodze Dobrudżańskie widoczki
Foto: IceBox
Foto: Transit_PO
Foto: Transit_PO
Foto: Szasz Laszlo CV
Jez. Horia
Foto: Andrei-Radu
Foto: Transit_PO
Biwak zaplanowałem na masywie Priopcea. Jakie z niego są widoki zobaczcie sami.
Foto: Gabriel G.
Foto: IceBox
Foto: IceBox
Foto: Gabri3l
Dzień 11
Ten dzień spędzimy głównie w samochodzie. Opuścimy Deltę Dunaju, Góry Macin i Dobrudzę promem w Braila.
Wyświetl większą mapę
Z Baila potężny skok w Góry Ceahlau.
Wyświetl większą mapę
Tego dnia darujemy sobie zwiedzanie bo za dużo do przejechania. Zatrzymamy się tylko w Piatra Neamt już prawie u celu.
Foto: sebastian1popa
Foto: gabiavram
Foto: mihai.valentin
Biwak rozbijemy u podnóża Gór Ceahlau przy siedzibie Parku Narodowego. Jest tu camping. Jak ktoś będzie miał jeszcze siłę i ochotę a nie był, to może podjechać sobie zobaczyć Wawóz Bicaz.
Foto: zacheu
Dzień 12 i 13
Rano zwiniemy bambetle i zostawimy bezpiecznie samochody. Wyruszymy na dwudniowy pobyt w Górach Ceachlau 1907 m n.p.m.. Zanocujemy 2 noce na górze w Cabanie Dohia.
Kilka fotek tego co nas czeka na górze.
Foto: Chetan Horatio
Foto: mariusi
Foto: roxanapaduraru
Foto: Andrei Tugui
Foto: Dénes László
Foto: ioan.panaite
Foto: Dénes László
Foto: sebastian1popa
Foto: sebastian1popa
Cabana Dohia jest dosyć wygodna, są tu nawet pokoje 2 osobowe z łazienkami. Najtaniej jednak wychodzi sala zbiorowa. Jest bufet z jedzeniem i piwem, więc na górę nie trzeba taszczyć dużych zapasów. Jest też prąd. Jezioro Izworul Munteului na dole tworzy tu fajny mikroklimat częste są morza mgieł i inwersje. Mam nadzieję, że przez dwa dni trafimy na fajne zjawiska. Sam masyw jest też super i by go przejść w dwie strony na spokojnie też trzeba poświęcić dobre pół dnia. To już ostatni punkt programu, więc jak komuś by się spieszyło do domu to może zejść na dół po 1 noclegu.
Cabana Dohia
Foto: Andrei Tugui
Dzień 14
Na pewno wstaniemy na wschód słońca i zaraz po nim zejdziemy na dół do spakowanych samochodów. To już koniec wyprawy i skok do Polski w Bieszczady. Ja raczej nie będę ograniczony czasowo, więc może ktoś jeszcze będzie chciał wyskoczyć na kilka dni na Bukowinę ;)
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz